Langsam aber sicher to nie jest dokładnie to samo, co spiesz się powoli, ale sens niesie ten sam. Rób powoli, jeśli chcesz, żeby wyszło. Jeszcze inaczej wyrażał to mój profesor od fletu: jak zagrasz powoli, to zagrasz też szybko. Często zabraniał mi grać szybko, nawet jeśli to „szybko” oznaczało „w prawidłowym tempie”. Chodziło o to, by dany fragment (albo nawet cały utwór lub jego część) wyćwiczyć do tego stopnia powoli, by potem nie zauważyć zmiany tempa na szybsze.
Chyba znajomość języków i polskich powiedzeń kuleje, bo mało kto dzisiaj się spieszy powoli, by wykonać coś porządnie.
Przeciwnie, na każdym kroku widzę, jak wszystko ma być szybko, natychmiast, na przedwczoraj... Nie ma czasu na zastanowienie, przemyślenie podejścia, nie ma czasu na oddech – tak ważny także dla mojego profesora od fletu.
Zanim zaczniesz utwór, zanim ten pierwszy dźwięk zabrzmi, weź oddech – tak też mówił. Nie wiedziałam, o co mu chodzi, bo przecież na flecie, żeby wydobyć dźwięk, trzeba nabrać oddech. Naaaaabrać oddech. Dosłownie, wcisnąć tyle powietrza, ile tylko się da, w płuca, maksymalnie rozszerzyć żebra, oprzeć na przeponie, przygotować słup powietrza tak, by dać instrumentowi dokładnie tyle, ile trzeba, żeby ten dźwięk zabrzmiał, żeby zabrzmiał tak, jak ma brzmieć. Dopiero teraz, po latach, rozumiem, co miał na myśli – i wcale nie w odniesieniu do gry.
Image by fanjianhua on Freepik |
Zanim zaczniesz coś robić – weź oddech. Powoli, powoli, lecz z pewnością. Nawet jeśli powoli, to z gwarancją powodzenia, bo zastanawiasz się nad tym, co robisz. Spiesz się powoli.
Jeżdżę szybko, lecz ostrożnie kłóci się z langsam aber sicher. Wolę jednak powoli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz