niedziela, 23 czerwca 2013

Chłodna przyjemność


Zrobiłam pyszne frappé. Nawet zaczęłam się obawiać, że uciekający przed ulewą schronią się u mnie i zażądają choć po łyku. Nie jestem wszak Jezusem, by frappé rozmnażać...

Chłodna kawa w duszny dzień, człowiek biegający po deszczu, cieszący się każdą kroplą padającą na niego. Kot przytulający się do moich kolan, gdy piszę te słowa. Drobne przyjemności, które tworzą niespójną całość.

Brak komentarzy: