niedziela, 5 maja 2013

Gdzieś między 30.04 a 2.05

Zapadła decyzja. Nie, nie zapadła. Wypłynęła. Sama z siebie. Nie decyzja, ale wniosek. Logiczny i emocjonalny zarazem.

Nie będę szła w tę stronę, w którą usiłuję się racjonalnie pchać. Pójdę tam, gdzie mnie pcha serce.

Piszę. 

Brak komentarzy: