piątek, 30 listopada 2012

czwartek, 29 listopada 2012

Gdy...

Gdy rano wstawałam, nie spodziewałam się, że to będzie dzień tak inny od wszystkich.
Planować albo nie planować - oto jest pytanie.

Symbol nóg

W niezgodności ze światem, którą dziś niosła w sobie, postanowiła ogolić tylko jedną nogę. „To będzie symbol” – pomyślała – „symgol” – powtórzyła z naciskiem na ostatnią sylabę.

poniedziałek, 26 listopada 2012

Przyzwyczajenie

Przyzwyczajam się do ludzi jak do mebli. Lubię, by niezbyt często zmieniali miejsce postoju. 

Ziółka


Przyszedł czas na ziółka.

Kubek w dwóch rękach, sznureczek od torebki zaplątany między palcami. Zapach składników – werbena, lukrecja, mięta, zielona kawa...

Zimowe przyjemności, cieszę się na was.

niedziela, 25 listopada 2012

Opowieść

[...] sister or no sister, this is not about finding out the truth. It's not about getting the story right. Because you and I, we know, gentlemen, that the story is whatever we decide it is, and however nice and neat we make it, in the end a story is never going to make a damn bit of difference to the dead.
Michael Chabon, The Yiddish Policemen's Union, HarperCollins Publishers 2007.

Od bardzo dawna nie zdarzyło się, bym sięgnęła po książkę, zanim spojrzę na godzinę i telefon.
     

wtorek, 13 listopada 2012

64 giga

– 64 giga pamięci nieulotnej. – powiedział, nie patrząc na mnie. Zarumieniłam się, podjęłam:
– Mówisz do mnie poezją... to piękne i romantyczne.
– Poezją? Przyniosłem pracę do łóżka. Przetarg czytam. – usłyszałam w odpowiedzi. Jednak 64 giga pamięci nieulotnej pozostanie we mnie na długo, nie uleci. 

poniedziałek, 12 listopada 2012

Praca

Gdy w biurze nie ma internetu, w pracownikach budzą się demony. 

Bliskość

– Zbliżam się tylko do ludzi, którzy wkrótce umrą. Mam dzięki temu pewność, że nie wyrządzą mi krzywdy – powiedziała. 

niedziela, 11 listopada 2012

W związku ze zbliżającym się końcem świata...

W związku ze zbliżającym się końcem świata prosimy o fotografowanie bez używania lamp błyskowych.
W związku ze zbliżającym się końcem świata prosimy o nie wychylanie się przez okna.
W związku ze zbliżającym się końcem świata Noe przystąpił do budowy statku kosmicznego.
W związku ze zbliżającym się końcem świata informujemy, że kobiety, dzieci, niepełnosprawni i członkowie ZBOWID-u nie mają pierwszeństwa.
W związku ze zbliżającym się końcem świata nie przesuwamy z 20.12.2012 terminu wpłaty zaliczki na podatek dochodowy za listopad.
W związku ze zbliżającym się końcem świata prosi się o zamykanie za sobą drzwi.
W związku ze zbliżającym się końcem świata informujemy, że miejsca VIP już zostały zajęte.
W związku ze zbliżającym się końcem świata uprzejmie proszę o przesunięcie terminu oddania projektu na 22.12.2012.
W związku ze zbliżającym się końcem świata prosimy o przechodzenie do historii.
W związku ze zbliżającym się końcem świata doradza się wykorzystanie zaległego urlopu za rok poprzedni.
W związku ze zbliżającym się końcem świata dowiemy się, czy świat jest mężczyzną po tym, jak kończy.
W związku ze zbliżającym się końcem świata sprawdzam połączenia Polska-Trynidad i Tobago, dostaję ataku serca i kończę szybciej niż świat.
W związku ze zbliżającym się końcem świata sugeruję wziąć kredyt i go szybko przepić.
W związku ze zbliżającym się końcem świata zaczynam czuć się terminalnie. 

Na 11 listopada

Odnoszę wrażenie, że niektórzy patrioci przyprawiają wszystkim Żydom pejsy, by przypadkiem nie pominąć żadnego, nie omylić się, gdy będą dokonywać selekcji.
Jakby nigdy nie było asymilacji, akulturacji, jakby nigdy Żydzi Polakami nie byli!

czwartek, 8 listopada 2012

Pierwsza kawa


Dzisiaj to pierwsza kawa o porze, od której się odzwyczaiłam. Smakuje tak, jak kawa tuż po szóstej rano powinna. Dobrze.

Gdy kotom kleją się oczy, ludzie siadają do pracy.

środa, 7 listopada 2012

"Śniłaś mi się dzisiaj w nocy..."

– Śniłaś mi się dzisiaj w nocy.
– Naprawdę? Co robiłam? Ciekawe, bo i ty mnie się śniłaś...
– Uciekałam przed tobą w moim śnie.
– Jaki zbieg okoliczności! W moim śnie ja cię goniłam. 

wtorek, 6 listopada 2012

Uff...

Mam ochotę na spokój. Własną pracę.

Odpuszczam dyskusje, wkręcanie, konkurencję. Zanikam. Wyciszam się. Podróże, tak, podróże mi pomogą odnaleźć ten czas, którego poszukiwać pragnę. 

niedziela, 4 listopada 2012

Lepsza, lepsza!

Jestem lepsza, bo sama sprzątam w domu, bo sama przyrządzam posiłki, bo piekę ciasta, robię na szydełku i skracam spódnice.

Tra la la, perfekcyjna pani domu.


sobota, 3 listopada 2012

Esperal

– Esperal, esperal – powtórzyła – to chyba od nadziei, prawda? – z nadzieją w głosie wyszeptała.
– Od nadziei, że się pić nie będzie? – ironicznie skwitował i beznamiętnym głosem zapytał – Plecy czy pośladek? 

Mojemu kotu...




Zazdroszczę mojemu kotu
spokoju i zamyślenia.

czwartek, 1 listopada 2012

140 km/h

Mało co daje mi tyle spokoju wewnętrznego, ile prowadzenie samochodu, a szczególnie samotna jazda.
Fela jest wystarczającą, najlepszą towarzyszką drogi.
Jechałam tak, jak tylko Fela pozwalała, a pozwalała na tyle...