czwartek, 7 lutego 2013

Pogoda i zapach (jak w Kazachstanie)

Śnieg nie zawsze przykrywa dziury w ulicach; zdarza się, że je wydobywa lub czyni z nich zasadzki na niefrasobliwych kierowców. Padający śnieg sprawa też, że miasto wygląda bajecznie, jak Ałmaty zimą lśniące w słońcu, Ałmaty, nad którym wznosi się końcówka łańcucha Tien-Szan, zawsze ośnieżona.

Kraków także prezentuje się dziś bajecznie, choć góruje nad nim jedynie Wawel, i tylko dziury oraz zapach palonych śmieci dochodzący z kominów domów mieszkalnych nieubłaganie sprawiają, że oba miasta są równie okropne. 

Brak komentarzy: