środa, 8 sierpnia 2012

Pytania

Mam kilka pytań do rzeczywistości. Próbuję wróżyć z fusów i staram się odczytywać znaki, doszukuję się analizy, robiąc doświadczenia, używam rozumu: wnioskuję od szczegółu do ogółu i na odwrót, czyli stawiam i na szkiełko, i na oko. Pytania jednak pozostają niezmiennie bez odpowiedzi.

Po pierwsze skąd wziąć więcej czasu? Tak, grzebałam już na dnie pulareska; nie ma go tam.

Po drugie, jakie są współrzędne raju? Mapa na mojej komórce głupieje, gdy wskazuję moją lokalizację i szukam drogi (dla pieszego) do raju. Może tam jedzie się samochodem lub komunikacją miejską?

Może nie należy pytać, ale coś zrobić? Pocałować księżniczkę, rozwiązać zagadkę lub... właśnie, lub co?

Brak komentarzy: