poniedziałek, 9 maja 2011

Nawet nie chcę myśleć

To, co przeczuwam, że się stanie, nastąpi pewnie dzisiaj. Nawet nie chcę myśleć, co będzie. Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że musi przyjść przesilenie i wydaje mi się, że 9 maja, taka data, jest na nie idealna.

Drżyj Anno, drżyj, twój koniec bliski. Plagi egipskie to mało, nieszczęścia operowych diw to nic, szaleństwo Ofelii to pestka w porównaniu z tym, co ciebie spotka.

Kto zawala w pracy, ten jest toczony przez wewnętrzne robaki.

Brak komentarzy: