Ostatecznie, dzięki debacie o in vitro, udało się zakończyć spór o wyższości mężczyzn nad kobietami, taką właśnie konkluzją. W uzasadnieniu sięgnięto do pojęcia „ojcostwa” i „macierzyństwa”. O ile – dowodzono – mężczyzna jest ojcem cały czas, bez przerwy produkuje potomków, ukrytych przez nędznych naukowców pod nazwą „spermy”, o tyle – kontynuowano – kobieta jest matką tylko raz w miesiącu, gdy pojawia się jajeczko. Rodzice pół-ludzi mają więc jedną szansę na miesiąc, by ich dziecko mogło spotkać drugą połówkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz